Czuję się staro. Jakbym przeżyła nie dwadzieścia kilka, ale co najmniej kilkadziesiąt lat.
Kładę się spać i czuję, że boli mnie każdy mięsień.
Wstaję i nadal jestem zmęczona. Jakbym w ogóle nie spała.
I nie mam ochoty. Na nic.
Na wychodzenie, spotykanie się, rozmowy, wyjaśnianie...
I coraz bardziej czuję, że znikam.
Kiedyś pewnie będę żałować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz