wtorek, 20 grudnia 2011

Weterynarz

- A Pani u nas pierwszy raz, prawda?
- Tak.
- To zapiszemy dane kiciusia. Ile ma lat?
- Dwa i pół roku.
- Rasowy?
- Nie, skądże...
- Ile waży?
- Hmmmmm... Nie mam pojęcia. Ale ciężki jest, jak się zapomni i zaśnie na mnie w środku nocy.
- Maść?
- Cały czarny.
- Jak się nazywa?
- Yyyyy... no... Ekhem... Ropuch.

Mina weterynarza - bezcenna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz