Uroczyście przysięgam, że uprzątnę stajnię Augiasza zwaną moim mieszkaniem, jak tylko skończę pisać te pięć tekstów na jutro, przesiedzę 12 godzin na dyżurze, odeśpię zarwaną noc i wrócę po pracy w czwartek wieczorem.
Taki mi dopomóż... I takie tam.
Lucy
Ta sama, która właśnie rozwaliła drugie kolano, obijając się po ciemku (nadal nie kupiłam żarówki) o stertę rzeczy porozrzucanych przez kiciura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz