sobota, 23 lipca 2011

Ciocia Lucy

Dzień drugi. Kilka uwag ku pamięci:
1) nieważne jak bardzo zajebista może być multimedialna fontanna z muzyką i światłami, dająca się głaskać koza i nowo wybudowany ogromny stadion - najważniejsze jest stoisko z pamiątkami, słodycze i to jak duży dystans nas od nich jeszcze dzieli...
2) wiecznie marudzący i błagający o uwagę kiciur też ma swoje granice wytrzymałości, gdy uwaga zostanie na niego wreszcie skierowana
3) ośmiolatek ma zdecydowanie więcej energii niż niewysportowana, zramolała dwudziestokilkulatka
4) bywając w domu rodzinnym maksymalnie trzy razy w roku trzeba liczyć się z tym, że własny siostrzeniec odruchowo nazywa Cię "babcią"

zapamiętać - wyciągnąć wnioski na przyszłość

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz