sobota, 9 lipca 2011

Trochę historii

Odgrzebałam dziś swoje pudełko "ze wspomnieniami" - szumnie brzmi, a to po prostu kartonowe niewielkich rozmiarów pudełeczko z najróżniejszymi rzeczami, które wiążą się z miłymi (lub z aktualnej perspektywy już nie tak dobrze wspominanymi) wydarzeniami.

Są tam wejściówki z koncertów, bilety z meczów, zaproszenia na imprezy i śluby bliskich mi osób,różnego rodzaju opaski, zawieszki, drobne prezenty od znajomych, pocztówki i kartki z zapiskami, parę listów m.in. od mojej mamy, pierwszy tekst w gazecie, kilka wizytówek znajomych, którzy "poradzili sobie w życiu", kilka identyfikatorów, gdy "robiłam za gwiazdę", cała masa biletów PKP, z których każdy wiąże się z jakąś historią, trochę wyblakłych już biletów kinowych, artykuł pewnego uczonego znad morza z dedykacją...

i parę rzeczy, które teraz najchętniej bym wyrzuciła.

Ale chyba tego nie zrobię. Niech będą dla mnie nauczką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz