piątek, 29 lipca 2011

Scenariusz był łatwy do przewidzenia

- Cześć stworzenie... Byłeś grzeczny? No, dalej, wpuść mnie do domu, bo inaczej się na tobie potknę. Popatrz, co tutaj mam! Podobają ci się? Śliczne, prawda? Zaraz wstawimy do wody. Ojej ty pewnie pierwszy raz w życiu widzisz kwiaty, taki jesteś zainteresowany! No, ja też je nieczęsto widuję. Taka dola... No to co? Położę je na razie tutaj i idę po wazon.

15 sekund później...

- Ale co ty wyprawiasz??? No nie wpieprzaj kwiatka! Be, to jest be! Nie ruszamy kwiatów ani liści. Rozumiemy się? No już, grzeczny kotek nie będzie ruszał kwiatów.

A potem przez następną godzinę...

- Zostaw tego kwiatka, do jasnej cholery!
- Nie wolno! Psiiiiiiiik! No pójdziesz czy nie?
- Zostaw to, ty podły kiciurze!!!!

I przez kolejną godzinę...

- No niech cię szlag...
- Tam jest wo...... da!!!.... Tam była woda...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz